Jest taki rajd. Podobno kultowy.
Mille Miglia.
Nie wezmę w nim udziału.
W tym roku odbył się w maju.
Nie mam odpowiedniego samochodu,
chęci na liczne towarzystwo, którego bym nie chciał
i na towarzystwo pilota, którego bym nie potrzebował.
Mam chęć na przeżycie trasy tego rajdu z odpowiednim pilotem.
Wybrałem trasę z roku 2013 i wybrałem Pilota.
Wyjedziemy z Warszawy 24 września.
Do Albrechtic, koło Cieszyna. To rodzinna miejscowość mojej Mamy.
Byłem tam ostatnim razem 25 lat temu.
28 września wieczorem wyjeżdżamy z Wiednia, pociągiem do Verony i następnego dnia wjeżdżamy na trasę rajdu (trasa z 2013 r.) w kierunku Bolonii.
Do Właściwego punktu startu, czyli do Brestii, dotrzemy w drodze powrotnej z Toskanii.
8 października wracamy pociągiem z Verony do Wiednia i potem na kołach do Warszawy.
Krzysztof Idziorek
z.up. Dyzio Dański
