Rano poszliśmy do sklepu dla zwierząt i do apteki. Zmówiłem dla Dyzia
Denisept. Nie zabraliśmy z Warszawy.

Sweterków nie było. Kupimy nowy u Armaniego.
Stockerau ma jakość.
Biblioteczka dla przechodniów na Rathausplatz. Zapomniałem już jak tutaj jest.

Słynny Gasthaus Lucas, naprawdę Gasthaus Steiner już od wielu lat, ale tutaj też pozostanie jako Lucas.
Miejsce gdzie zawsze po przyjeździe jadłem Backhendelsalat. Nie tym razem. Herr Erwin, mój ulubiony kelner
jest na emeryturze, ale często bywa w lokalu.
