Przeskocz do treści

Toscolano Maderno.

Krótki trip.

Ale dobry.
Kupujemy bilety na prom do Torri de Benaco.

Wpuszczamy motocyklistów.

Dyzio ma, jak chciał.
ON jest bardzo dobrym pilotem.

Wjeżdżamy, parkujemy i zwiedzamy te nautyczne okoliczności.

Za nami kilwater.

Bliżej, szklanka rufowa.

Dyzio... proszę...
Nie! Tego już dziś nie robimy.
Wiem, że kolor pasuje do sweterka!
Dobry Pilot ze złym gustem; czasami.

Daje się przekonać.
Inteligenty.

Ale na górny pokład musi iść.
A tam wieje.

I można wypaść za burtę.
Ale ON ma to gdzieś.

Ten pan w stroju motocyklowym gratulował nam naszego przedsięwzięcia.
Ten pan w trzecim planie, który ogląda MR2, również. Kapitan tego statku też.
Tutaj Mille Migla jest rozpoznawane. Cieszę się z częstych objawów sympatii.

Dyzio czeka na zjazd z promu w Torri de Benaco.

Żegnamy prom...

i Torri de Benaco.