Przeskocz do treści

2

W porównaniu z Bawarczykami, Tyrolczycy wypadają bardzo przyjaźnie.
Może to kwestia zawodowa. W tej miejscowości nie ma ani jednego domu.
Tylko pensjonaty i małe hotele.

Przez tę miejscowość przejeżdża 1000 motocykli dziennie. Albo więcej.
Z wielu krajów.
Połowa z nich to BMW GS1200.

Dyzio próbował w kawiarni ułożyć się do snu.
Zasnął chwilę później w pokoju. Jak kamyczek.
To był długi dzień.

Obiecałem zdjęcie Extrawurstsemmel kupionej wczoraj w Ga-Pa, która była przyczyną ambarasu z kratką wentylacyjną.

Urząd gminy, stanu cywilnego i meldunkowy. Hm...

Relacje międzygatunkowe.
Dyzio zjadłby tę klacz z kopytami. Ale podobnie zareagował półtora roku temu na klacz Fabriano w Monte Carlo. A potem się zakochał.

Struktury.

Jak piszę, że Austria jest bajkowa, to myślę, że jest bajkowa.

Shciessstand (strzelnica?) arcyksięcia Rudolfa.
Lubię tę architekturę, dobudówki i działkę.

Most nad strumieniem się wali.
Ale musimy pod nim przejść. Po drugiej stronie, warsztat naprawczy mostu.
Stoi tutaj już długo, Też dobra, bezpretensjonalna architektura.

Jesteśmy na względnie dużej wysokość, ale ponownie jest gorąco.
Dyzio woli chłód betonu niż moszczenie się w kocyku.